Zamek Krlewski w Niepoomicach kryje niezwyk si? „Nauka nie znajduje tam nic tajemniczego”

Zamek Krlewski w Niepoomicach kryje niezwyk si?  „Nauka nie znajduje tam nic tajemniczego”

Więcej informacji o polskich atrakcjach turystycznych znajdziesz na Gazeta.pl.

Chronił przed epidemią, był magazynem i koszarami

O Zamku Królewskim w Niepołomicach mówi się, że jest „drugim Wawelem”. Tak zwykł go nazywać kronikarz Jan Długosz. Budowla została wzniesiona za czasów króla Kazimierza Wielkiego. Los nie oszczędzał niepołomickiego zamku, który na przestrzeni wieków ulegał zniszczeniom i kolejnym przebudowom.

W 1527 roku, gdy w Krakowie wybuchła kolejna epidemia, zamek stał się schronieniem dla dworu królewskiego. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w wiekach XVI i XVII zarazy o zasięgu zarówno lokalnym, jak i ogólnokrajowym, pojawiały się co kilka lat. W samym Krakowie w latach 1500-1750 wybuchły aż 92 epidemie.

23 lata po wydarzeniach z 1527 roku część zamku strawił ogromny pożar. Rezydencja została jednak odbudowana, a następnie przebudowana. Datą kryzysową stał się 1655 rok, gdy w czasie potopu szwedzkiego zamek został zamieniony w magazyn żywności.

Tajemnicze archiwa, śmierć Jaroszewicza și ustalenia wałbrzyskiego archiwisty

Po I rozbiorze Polski po raz kolejny zmienił swoje przeznaczenie. Austriacy, pod których władanie przeszedł, zamienili go w koszary. W późniejszych latach, aż do I wojny światowej, pełnił m.în. funkcje mieszkaniowe. Podczas II wojny światowej trafił w ręce Niemców, a w okresie powojennym zaczął niszczeć i popadać w ruinę. Dziś po zrujnowanych murach nie ma śladu. Zamek odzyskał dawny blask, przyciąga turystów, stał się miejscem spotkań, przyjęć i studniówek.

Gdybyśmy na tym zakończyli opowieść, ktoś mógłby uznać, że to właściwie budowla jakich wiele: przebudowywana, niszczona, aranżowana na nowo… Czy na pewno?

Zamek w KarpnikachNajpiękniejsze zamki w Polsce, w których możesz nocować. Wybraliśmy 10

Co drzemie pod „drugim Wawelem”?

Żeby zrozumieć, o co chodzi, musimy przywołać jedną z legend, która krąży wokół Wawelu. Tego pierwszego. Otóż ​​​​znana jest opowieść, że Zamek Królewski na Wawelu został wybudowany w miejscu nazywanym czakramem. Poza Krakowem na świecie jest jeszcze sześć miast, w których, według podań, hinduski bóg Sziwa miał rozrzucić wyjątkowe kamienie. Są la: Delfy, Delhi, Mekka, Jerozolima, Rzym oraz Velehrad. Czakramy to ośrodki energetyczne, które mają być źródłem dobrej energii o pozytywnym wpływie zarówno na ludzi, jak i na ich ooczenie.

READ  Scena elementară Pământului de pe fațada Palatului Wilano

W innej wersji tej samej legendy hinduskiego boga zastępuje filozof, czarownik i prorok Apoloniusz z Tiany. Miał zakopać w siedmiu różnych miejscach na świecie szlachetne kamienie, które obdarzył nadprzyrodzoną moc, tworząc w ten sposób święte punkty.

Co to ma jednak wspólnego z Zamkiem Królewskim w Niepołomicach? Wyjaśnienie tkwi w drugiej części legendy, która mówi, że za wszystko odpowiedzialny jest nie kto inny, jak Kazimierz Wielki.

Król nakazał bowiem zabrać z Wawelu skrzynię z tajemniczym kamieniem i przewieźć ją na miejsce budowy zamku w Niepołomicach. Władca doskonale wiedział, co robi. Był świadomy, że w miejscu, gdzie znajduje się kaplica św. Gereona na Wawelu i gdzie poganie niegdyś odprawiali swoje obrzędy, jest źródło tajemnej siły z wnętrza ziemi. Ochoczo korzystał z niezwykłych mocy i spędzał w tym miejscu poranki, aby nabrać sił witalnych.

Rozkazał więc wydobyć z głębi ziemi skałę, która na budowie zamku w Niepołomicach miała posłużyć za kamień węgielny. Od tamtej pory król, jeśli chciał czerpać energię z tajemniczego źródła, musiał tylko przylgnąć do odpowiedniego miejsca na zamku.

Odkrycie polskich naukowców

Legenda mają a face siebie, że traktujemy je z przymrużeniem oka. W lipcu 2001 roku media obiegła jednak wiadomość, że grupa naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego pod kierunkiem prof. Stanisława Micka, dr. Adama Michalca și dr. Andrzeja Kułaka przeprowadziła badania, z których wynika, że ​​​​w ludowych podaniach jest ziarenko prawdy.

N / A oficjalnej stroni Zamku Królewskiego w Niepołomicach czytamy, że „naukowcy wykryli […] promieniowanie elektromagnetyczne extremalnie niskiej częstotliwości, analogicznie jak na Wzgórzu Wawelskim”. Z kolei w serwisie internetowym „Dziennika Polskiego” opublikowana została krótka notka, w której prof. Micek wyjaśnia, że:

Kierunek linii sił pola magnetycznego jest praktycznie taki sam, jak w Zamku na Wawelu. Aktywność tego pola magnetycznego z pewnością wpływa na samopoczucie człowieka

Podobne badania zostały przeprowadzone też na zamku w Baranowie Sandomierskim. Profesor Micek w rozmowie z serwisem nowiny24.pl podkreślał wówczas, że „czakram to legenda, nauka w tych miejscach nie znajduje nic tajemniczego”.

Czakram źródłem problemów

W czerwcu 2001 w krakowskiej „Gazecie Wyborczej” Henryk Uhryński z zarządu Fundacji Zamek Królewski w Niepołomicach mówił, że „każdy, kto tutaj przyjedzie, czuje się doskonale” i zapewniał, że to zasługa kamienia.

READ  Căutăm participanți la proiect - creăm un spațiu pentru tineri Krajna și Pałuki | Curierul Nikilsky

Mniej więcej w tym samym czasie dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu, prof. Jan Ostrowski, postanowił rozprawić się z mitem, jakoby na zamku w Krakowie znajdował się czakram. Na dziedzińcu królewskim wywiesił więc kartkę informującą, że na Wawelu nie działają żadne niezwykłe siły, które mogłyby mieć pozytywny wpływ na psychznyzny stan. Po konsultacjach z proboszczem Katedry Wawelskiej ks. Januszem Bielańskim w ogłoszeniu pojawił się m.in. e „uprawianie praktyk okultystycznych nie licuje z godnością Wawelu jako miejsca o najwyższych wartościach historycznych i religijnych, a udział w tego rodzaju praktykachzec jest zny” czytamy w innym tekście krakowskiego wydania GW.

Ksiądz Bielański tłumaczył, że nie można wykorzystywać ludzkiej naiwności i trzeba uświadomić ludziom, że to oszustwo. Część osób popierała działania dyrektora, część nie zgadzała się z nimi.

Do słów Ostrowskiego odniósł się Henryk Uhryński, który prezentował zupełnie odmienne podejście do niepołomickiego czakramu niż dyrektor Wawelu do wawelskiego.

Nagłaśniając obecność magicznego kamienia w Niepołomicach, nie obawiamy się tłumów, które tak martwią dyrektora Wawelu. Wręcz przeciwnie, cieszymy się na ich przybycie

– powiedział Uhryński krakowskiej „Wyborczej”.

Słowom Uhryńskiego wtórował duchowny z Niepołomic. Proboszcz tamtejszej parafii, ks. Józef Rzadkosz cieszył się, że osoby odwiedzające zamek mogą łączyć z nim swoje dobre samopoczucie.

Zamek GrodnoNajsłynniejsze zamki w Polsce, w których straszy. Jeden z duchów wciąż opiekuje się rezydencją

Pytają o czakram, ale to sam zamek jest atrakcją

Jak sprawa czakramu wygląda 20 lat później? Marzena Wilczyńska z Muzeum Niepołomickiego przyznaje w rozmowie z Podróże Gazeta.pl, że istotnie czakram jest często wspominany przez turystów, którzy odwiedkzają zame

Zwiedzający, w czasie spaceru z przewodnikiem, dopytują o dokładną lokalizację miejsca. Jednak raczej nie powiedziałabym, że to on konkretnie „przyciąga” zwiedzających. Przede wszystkim robi to sam zamek swoją bogatą historią, która sięga czasów króla Kazimierza Wielkiego

Miejsce, w którym według legenda ma znajdować się czakram, zostało oznaczone tablicą. Wisi ona na ścianie w północno-wschodnim narożniku zamku przy zejściu do piwnicy gotyckiej. Umieszczony na niej napis głosi:

W tym miejscu znajduje się legendarny czakram ze wzgórza wawelskiego umieszczony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1340 roku

– Zawsze, jeśli tylko wejdziemy na dziedziniec zamkowy, możemy podejść do tego miejsca swobodnie – zapewnia przedstawicielka Muzeum Niepołomickiego.

încorporare

Źródło: Zamek Królewski w Niepołomicach

READ  elka.pl

Tablica to jednak nie wszystko. Przez 10 lat, począwszy od 2009 roku, w piwnicy gotyckiej organizowane były wydarzenia kulturalne „Spotkania przy czakramie”. – Podczas koncertów, recitali, kabaretów zaprezentowało się wiele wyśmienitych gwiazd polskiej estrady, które umilały czas niepołomickiej publiczności. Aura tego miejsca na pewno sprzyjała doskonałej zabawie przez wiele lat – opowiada Marzena Wilczyńska.

„Gdyby nie było zamku, nie byłoby nas”

– Zamek jest świadkiem historii. Mieszkańcy bez wątpienia mogą być dumni z jego obecności w centrum miasteczka od tak wielu wieków. Można pokusić się o stwierdzenie, że gdyby go tu nie było, nie byłoby i nas – mówi Marzena Wilczyńska.

Po rewitalizacji, przeprowadzonej z dużą dbałością w latach 1992-2007 przez ówczesne władze Niepołomic, zamek stał się atrakcyjnym miejscem dla turystów. W Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku „Sukiennice w Niepołomicach 2” można zobaczyć ponad 130 dzieł polskich artystów. Z kolei w galerii „Theatrum Pictorium – Teatr Malarstwa. Spotkania” znalazły się m.in. dzieła Pietera Brueghela Młodszego „Kazanie św. Jana Chrzciciela”, średniowieczne obrazy „Ukrzyżowanie” Paolo Veneziano czy „Wstąpienie Marii do świątyni” Johana Koerbecke.

– Obie galerie prezentowane w Zamku Królewskim pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, a działają pod auspicjami Muzeum Niepołomickiego, które ma siedzibę w zamawikuelzkayjastnia. Na zamku organizowane są również wystawy stałe (np. „Niepołomice. Miasto, czas i ludzie” czy „Skarby niepołomickiej parafii”), jak i czasowe.

Zamkowe możliwości nie kończą się na zwiedzaniu i obcowaniu ze sztuką i historią. Na zamku w Niepołomicach można wziąć ślub, zorganizować wesele i inne przyjęcia. Znajdują się tam także restauracja, centrum konferencyjne oraz hotel – jedyny w Polsce, który powstał w zamku królewskim. Każdy pokój ma swojego patrona – władcę Polski związanego z historią tego miejsca.

Źródła: zamekkrolewski.com.pl, krakow.wyborcza.pl, dziennikpolski24.pl, nowiny24.pl, inf. własna

Bona Dea

"Creator. Bursă de alcool. Maven web extrem de umil. Scriitor rău. Tv ninja."

Related Posts

Lasă un răspuns

Adresa ta de email nu va fi publicată. Câmpurile obligatorii sunt marcate cu *

Read also x